Wspomóż się supresantami apetytu
By walka z nadwagą przebiegła szybciej i bez większych wyrzeczeń, dobrze jest wspomóc się tzw. supresantami apetytu. Są to środki odchudzające, których zadaniem jest zahamowanie głodu. Wiadomo bowiem, że to nadmierna chęć jedzenia uniemożliwia osiągnięcie zadowalających rezultatów odchudzania.
Supresanty apetytu to specyfiki, które oddziałując na mechanizm głodu i sytości. Zawarte w tabletkach substancje wysyłają impuls do podwzgórza, będący informacją o wypełnieniu żołądka. W ten sposób (w dużym uproszczeniu) dochodzi do zamiany mechanizmu głodu w mechanizm sytości.
Dobre efekty, jeśli chodzi o tłumienie apetytu, daje hoodia gordonii. Wyciąg z oryginalnego afrykańskiego kaktusa jakiś czas temu stał się hitem w odchudzaniu. Zawarta w ekstrakcie substancja (p57) oszukuje mózg, dając sygnał o uczuciu sytości. Efekt? Jesz mniej, a mimo to nie odczuwasz głodu.
Ciekawe efekty może dawać także zielona kawa. Stanowi źródło kwasu chlorogenowego, który odpowiada za zapobieganie poposiłkowemu spadkowi poziomu cukru we krwi. W efekcie nie dopuszcza do podjadania między posiłkami, co jest częstą przyczyną ponadprogramowych kilogramów.
Zacznij ćwiczyć
Żeby doprowadzić do szybkiego deficytu energetycznego, a tym samym do przyspieszenia działania diet odchudzających, warto postawić na aktywność fizyczną. Ćwiczyć można w zasadzie wszystko. Nie ma tutaj żadnych wskazań i przeciwwskazań. Najważniejsze jest, by tracić kalorie.
Dobre efekty daje m.in. jazda na rowerze, jogging, pływanie. Są to aerobowe formy aktywności, które doskonale wpływają na redukcję tkanki tłuszczowej. Ważne jest, by ćwiczyć systematycznie, bo tylko wtedy można osiągnąć zadowalające rezultaty.